Wracamy do zapowiedzianej już wcześniej sesji cudownej rodzinki. Tym razem w roli głównej Tosia, która wymarzyła sobie zdjęcia w stroju baletnicy. Mała przed obiektywem czuła się jak ryba w wodzie a popołudniowe światło pozwoliło nam na stworzenie pięknych kadrów bez żadnego dodatkowego sprzętu. Oczywiście nie mogło zabraknąć kilku ujęć z dumnymi rodzicami. Efekty możecie podziwiać poniżej :)
Każde dziecko ma swoje pasje, niektóre zostają z nami na dłużej, inne pojawiają się nagle i równie szybko przemijają. Wiecie coś na ten temat? Mój słomiany zapał do nowych zajęć zawsze przyprawiał moją mamę o zawrót głowy. Organy, pianino (wygrywałam ze słuchu kolędy, więc można chyba mówić o zalążkach muzycznych talentów ;)), taniec, gitara, śpiew... dziecięcy zapał niestety szybko się wyczerpywał. To, co pozostało niezmienione to miłość to fotografii - do dziś pamiętam z jaką ekscytacją czekałam na wywołane 36 klatek, które później oglądałam setki razy i skrzętnie porządkowałam w albumach. Dziś cieszę się, że ta miłość została ze mną na dłużej i przynosi tyle radości a pozostałe... no cóż, śpiew owszem, ale tylko gdy nikt nie słyszy :) A Wy, pamiętacie swoje dziecięce pasje?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Little ballerina - sesja rodzinna
Wracamy do zapowiedzianej już wcześniej sesji cudownej rodzinki. Tym razem w roli głównej Tosia, która wymarzyła sobie zdjęcia w stroju bale...
-
Z ogromną radością zapraszam Cię na moją stronę, gdzie lepiej poznasz moje prace oraz ofertę sesji fotograficznych. Do zobaczenia! ...
-
Witajcie w nowym roku! Nie jestem dobra w postanowieniach noworocznych, za to całkiem nieźle wychodzą mi podsumowania i analiza tego, co...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz